Kara za manipulacje dla funduszu George'a Sorosa

Bardzo ciekawy artykul zamiescila dzisiaj Rzepa.
http://Fundusz_Sorosa_ukarany
Chodzi o powiązanie rynku bankowego z katastrofą w Smoleńsku.
Ktoś potrzebował kasy na swoje zabawki wojenne więc wywołuje się kryzys
szukając pretekstu do wojny.

Albo jakiś zapalony kibic piłkarski chce sobie polatać na koszt podatnika na mecze, dlatego są potrzebne małe samolociki, aby mogły lądować bez problemów na Ukrainie i innych mniejszych lotniskach jak w Smoleńsku na przykład nie mógł jeden trafić na pas.

Si vis pacem, para bellum - chcesz pokoju, szykuj się do wojny.

Chodzi mi o ten fragment artykułu:

"Na polskim rynku też mogło dochodzić do manipulacji.
Komisja Nadzoru Finansowego podejrzewa o nie np. londyński JP Morgan Securities.
Chodzi o fixing cudów z listopada 2008 r., kiedy WIG20 w końcówce sesji odrobił prawie połowę z 9-proc. spadku.
JP Morgan miał wówczas zgłosić popyt na akcje rzędu 130 mln zł. Transakcja miała pozwolić mu zarobić na pozycjach zajętych na rynku terminowym."


I to co powyżej to jest też klucz do zagadki wypadku samolotu rządowego.

Smoleńsk to był pretekst do zakupu sześciu samolotów, za około miliarda dolarów chyba, bo nie złotych.
Teraz trzeba tylko sprawdzić gdzie one będą kupione i mamy rozwiązanie zagadki kryminalnej pt. "Kto zabił?"
Teraz złoty szybko traci do dolara, żeby za te samoloty wymyslić jak najwyższą cenę, bo na tym znowu po drodze ktoś zarobi.

Muszę przyznać, że to Wyższa Szkoła Jazdy.

WSJ, a właściwie WSI

I wszystko jasne.



15608