I co dalej? Ciąg dalszy nastąpi...

1. Kamerzysta i ambasador - niezależnie od siebie, w rożnych miejscach, stwierdzili brak ciał.

2. Na początku pokazywano dobrze zachowaną cześć kadłuba, później jedynie stertę sprasowanych blach. 
3. Stwierdzono , że widziano tam czołg. Czy nie służył on do wprasowania części samolotu w ziemię?

4. Zwłoki były zapakowane w worki na miejscu zabójstwa, a potem częściowo podrzucone na miejsce katastrofy lub bezpośrednio do kostnicy.Że były z tym problemy mamy dowody w postaci bardzo drugiej podroży Jarosława. Mógł wystąpić jakiś kłopot z podrzuceniem ciała na właściwe miejsce.

5. Sprawa niesłychanie ważna :

wszyscy są pochowani wbrew polskiemu prawu bo bez sekcji zwlok!

To mogłoby wyjaśnić czy ofiary nie były pod wpływem narkotyku i czy rany ciała nie były zadane po śmierci.

Przed chwilką dowiedziałem się poufnie, że te zwłoki podobno były poszatkowane przez silnik samolotu, ktory wpadł do środka.

No, ciekawe, dlatego nie mogą znależć tych 20 brakujących.

Kolejne pytanie, 

Czy ktokolwiek zna kogokolwiek, kto wie, że osoby z rodziny rozpoznały zwłoki?

Nie z telewizji czy internetu, że ktoś powiedział.

Osobiście,

żeby dać swiadectwo.

14440