NIE MAMY WYJŚCIA, NIE BĘDZIEMY WAS PYTAĆ CZY MOŻEMY MIEĆ WOLNOŚĆ SŁOWA !
Smolensk-2010.pl CHCEMY PRAWDY O ZAMACHU NA PREZYDENTA
6 Sept 2012
MILION podpisow w sprawie JOW zmielono za Tuska
Sciagnij sobie ten film, bo szybko znika z Internetu. Na JOW jest zapis widocznie.
Ponizej tekst Lukasza Warzechy z RZeczpospolitej.
W tej sprawie profesor Przystawa napisal pewnie tysiace artykulow od chyba 20 lat. I NIC. Taki jest opor patyjnych kregow w Sejmie. Tusk kazal zmielic prawie milion podpisow zebranych w tej sprawie. Obiecywal ze zaraz na poczatku kadencji zajmie sie sprawa, i jak to zwykle u Tuska, slowa na wiatr.
Czy Kukizowi sie uda? Jesli mu pomozemy, trzeba miec nadzieje ze tak. Kolejna przymiarka aby zmiesc z powierzchni ziemi ten partyjny system.
Wystarczy wejsc na strone www.zmieleni.pl i podpisac sie na liscie popierajacej.
Paweł Kukiz kontra wszyscy
Łukasz Warzecha 06-09-2012,
Jest sprawa, w której wszystkie partie idą ręka w rękę. To kwestia wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, czyli JOW.
Nie chce tego żadna partia, choć Platforma kiedyś gromko taką zmianę obiecywała. Skończyło się jak z obietnicami zrobienia z Polski drugiej Irlandii. PiS z kolei o JOW w ogóle nie chce słyszeć, a Jarosław Kaczyński wszelkie podobne propozycje zwykł kwitować stwierdzeniem, że Polska to nie Wielka Brytania, a JOW oznaczałyby samych Stokłosów w Sejmie (bo ordynacja do Senatu, w którym zasiadał wiele lat Henryk Stokłosa, opiera się właśnie na takim systemie). Tyle że Stokłosa był - właśnie - tylko jeden.
Dlaczego liderzy reagują alergią na tę propozycję? To oczywiste: bo jej realizacja wytrąciłaby im z ręki jedno z najpotężniejszych narzędzi dyscyplinowania partyjnej trzody. Czy może raczej - mięsa armatniego, bo sejmowe reprezentacje partii to obecnie w większości mięso armatnie, które ma pobierać diety, naciskać guziki, gdy trzeba, i ewentualnie wiernie powtarzać przed kamerami przekazy dnia.
Lider każdej z partii - a już zwłaszcza przywódcy dwóch głównych sił - jest bogiem, bo od niego ostatecznie i faktycznie zależy miejsce na liście w wyborach parlamentarnych. Może wynieść na Olimp lub strącić w otchłań niebytu.
JOW nie są lekiem na całe zło, ale zlikwidowałyby partyjniacką patologię i wymusiły wystawianie w wyborach prawdziwych fajterów zamiast figurantów i miernot. Ci fajterzy zaś zyskiwaliby autonomiczną pozycję dzięki silnemu związkowi z wyborcami. Nic dziwnego, że JOW nie chcą ani Tusk, ani Kaczyński, udzielni władcy na swoich partyjnych - a może raczej partyjniackich - księstwach.
Czemu dziś warto o tym znów pisać? Bo znalazł się człowiek, który postanowił przypomnieć Platformie tę właśnie złamaną obietnicę. Paweł Kukiz - piosenkarz, autor tekstów - założył stronę zmieleni.pl. Zmieleni - bo listy z podpisami z poparciem dla JOW, zebrane przez PO, zostały „zmielone”. Teraz Kukiz chce je odtworzyć.
Czy mu się uda? Czy zatrzęsie polityką? Ma potencjał: jest spoza politycznych obozów, nie chodzi na niczyim pasku, a jego inicjatywa jest wzorem obywatelskiej aktywności. I - co najważniejsze - jest buntem przeciwko partyjniactwu, które wkurza ludzi po każdej ze stron. I także dlatego Kukiz będzie sam przeciwko wszystkim. W tej sprawie nie poda mu ręki żadna znacząca polityczna siła. Lecz może właśnie dlatego ta akcja jest tak warta poparcia i potencjalnie tak groźna dla politycznych oligarchów?
Przeczytaj więcej o: Kukiz, warzecha
Rzeczpospolita
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment
Z powodu niechcianego spamu,
aby skomentować,
trzeba sie zalogowac