Smolensk-2010.pl CHCEMY PRAWDY O ZAMACHU NA PREZYDENTA

4 Jun 2012

20 LAT MINĘŁO

20 lat minęło jak jeden dzień, a my jesteśmy z powrotem w punkcie wyjścia. Sowieci ponownie rządzą
Polską. A nam się usilnie wmawia, że to była katastrofa.

W czasie debaty w noc 4 czerwca 1992 roku, kiedy to Bolek wraz z Tuskiem, Niesiołowskim, Mazowieckim, Pawlakiem i kilkoma innymi kolesiami obalili rząd Olszewskiego, ktory nie zgodzil sie na pozostawienie baz sowieckich w POlsce, głos zabrał Jarosław Kaczyński i warto aby sobie jego wystąpienie dzisiaj przypomnieć.
POdaje je Niezalezna.pl

Jak pisze jeden z forumowiczów: 
mali ludkowie powtarzają za chamskimi mediami jedno "kaczory" Ja jak jeszcze raz to usłyszę to chyba napluje temu komuś w twarz!
Dają się omamić mediami! To jest nie do pojęcia! Człowiek kryształowo uczciwy,wizjoner,patriota.Ktoś kto ma w małym palcu sprawy Polski.Oddany naszej ojczyżnie bez reszty! Kim trzeba być by tego nie widzieć?
Jak długo będzie prawdziwe powiedzenie ,że dzielimy się na funkcjonariuszy i LUDZI WOLNYCH?


Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Dzisiejsza debata nie jest debatą nad takim czy innym rządem, nie jest debatą zwykłą - w demokracji rządy zmieniają się niekiedy często - jest to debata mimo tych ograniczeń, mimo tych 5 minut, o Polsce.

Ten kontekst, od którego nie uciekniemy, który stworzyły wydarzenia ostatnich godzin, właśnie o tym decyduje. Nie uciekniemy przed tym, że wielka część społeczeństwa będzie traktowała ten akt, który za chwilę będzie miał miejsce, jako akt skierowany przeciwko działaniom koniecznym z punktu widzenia fundamentalnych, podstawowych interesów państwa.

Żadne normalne państwo nie może tolerować w swoich władzach, w swoim parlamencie, w swoich strukturach ludzi, którzy byli agentami w istocie obcych służb specjalnych. (Oklaski) I żadne tłumaczenia, żadne frazesy o interesie państwa, które tutaj padały, tego faktu nie uchylą. (Oklaski)

Żadne imponujące większości, żadne przedziwne koalicje, w ramach których na przykład partia liberalna łączy się z partią, której przywódca niedawno z tej trybuny tłumaczył, że podręczniki ekonomii pisane w Moskwie - steki bzdur - i podręczniki pisane na Zachodzie są równie nieprawdziwe. (Oklaski)

Mowa była także w uzasadnieniu wniosku o odwołanie rządu o sporach między panem prezydentem a rządem. Otóż tak, były takie spory. Jest tylko pytanie, jaka była ich przyczyna. Jest pytanie, czy pewne instytucje, instytucje spersonalizowane, mają być oceniane niezależnie od faktów czy w zgodzie z faktami. Zdaje się, że wielka część tej Izby uważa, że powinny być oceniane niezależnie od faktów. Otóż my nigdy z tego rodzaju poglądem, poglądem, który godzi w demokrację, który odbiera temu najwyższemu dzisiaj w Polsce ciału prawo do oceny innych instytucji państwowych, się nie pogodzimy. (Oklaski)

W końcu sprawa najważniejsza, sprawa merytorycznej oceny tego rządu. Padały tutaj słowa brutalnej krytyki. Z całą pewnością - mogę się zgodzić z posłem Nowiną-Konopką - nikt nie jest dzisiaj doświadczonym kierowcą tego świeżo skonstruowanego samochodu. To z całą pewnością prawda. Ale jeśli tę prawdę uwzględnić, jeśli porównać osiągnięcia tego rządu z osiągnięciami rządów poprzednich, to wybaczcie państwo, ale nie ma tutaj powodów do wstydu.

Była już mowa o sytuacji gospodarczej, która się w jakiś tam sposób poprawia. Była mowa o budżecie, który został przygotowany bez kompromisów i dla którego nie ma żadnej alternatywy. Jest plan społeczno-gospodarczy Jerzego Eysymontta, dla którego też nie ma w tej chwili żadnej alternatywy. Z całą pewnością nie sytuacja gospodarcza, nie polityka gospodarcza spowodowały atak na ten rząd. Co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości.

Byliśmy, Wysoka Izbo, zawsze za rządem szerokiej koalicji, 
Jak pisze jeden z forumowiczów: 
mali ludkowie powtarzają za chamskimi mediami jedno "kaczory" Ja jak jeszcze raz to usłyszę to chyba napluje temu komuś w twarz!
Dają się omamić mediami! To jest nie do pojęcia! Człowiek kryształowo uczciwy,wizjoner,patriota.Ktoś kto ma w małym palcu sprawy Polski.Oddany naszej ojczyżnie bez reszty! Kim trzeba być by tego nie widzieć?
Jak długo będzie prawdziwe powiedzenie ,że dzielimy się na funkcjonariuszy i LUDZI WOLNYCH?




Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsza debata nie jest debatą nad takim czy innym rządem, nie jest debatą zwykłą - w demokracji rządy zmieniają się niekiedy często - jest to debata mimo tych ograniczeń, mimo tych 5 minut, o Polsce.


Ten kontekst, od którego nie uciekniemy, który stworzyły wydarzenia ostatnich godzin, właśnie o tym decyduje. Nie uciekniemy przed tym, że wielka część społeczeństwa będzie traktowała ten akt, który za chwilę będzie miał miejsce, jako akt skierowany przeciwko działaniom koniecznym z punktu widzenia fundamentalnych, podstawowych interesów państwa.


Żadne normalne państwo nie może tolerować w swoich władzach, w swoim parlamencie, w swoich strukturach ludzi, którzy byli agentami w istocie obcych służb specjalnych. (Oklaski) I żadne tłumaczenia, żadne frazesy o interesie państwa, które tutaj padały, tego faktu nie uchylą. (Oklaski)


Żadne imponujące większości, żadne przedziwne koalicje, w ramach których na przykład partia liberalna łączy się z partią, której przywódca niedawno z tej trybuny tłumaczył, że podręczniki ekonomii pisane w Moskwie - steki bzdur - i podręczniki pisane na Zachodzie są równie nieprawdziwe. (Oklaski)


Mowa była także w uzasadnieniu wniosku o odwołanie rządu o sporach między panem prezydentem a rządem. Otóż tak, były takie spory. Jest tylko pytanie, jaka była ich przyczyna. Jest pytanie, czy pewne instytucje, instytucje spersonalizowane, mają być oceniane niezależnie od faktów czy w zgodzie z faktami. Zdaje się, że wielka część tej Izby uważa, że powinny być oceniane niezależnie od faktów. Otóż my nigdy z tego rodzaju poglądem, poglądem, który godzi w demokrację, który odbiera temu najwyższemu dzisiaj w Polsce ciału prawo do oceny innych instytucji państwowych, się nie pogodzimy. (Oklaski)


W końcu sprawa najważniejsza, sprawa merytorycznej oceny tego rządu. Padały tutaj słowa brutalnej krytyki. Z całą pewnością - mogę się zgodzić z posłem Nowiną-Konopką - nikt nie jest dzisiaj doświadczonym kierowcą tego świeżo skonstruowanego samochodu. To z całą pewnością prawda. Ale jeśli tę prawdę uwzględnić, jeśli porównać osiągnięcia tego rządu z osiągnięciami rządów poprzednich, to wybaczcie państwo, ale nie ma tutaj powodów do wstydu.


Była już mowa o sytuacji gospodarczej, która się w jakiś tam sposób poprawia. Była mowa o budżecie, który został przygotowany bez kompromisów i dla którego nie ma żadnej alternatywy. Jest plan społeczno-gospodarczy Jerzego Eysymontta, dla którego też nie ma w tej chwili żadnej alternatywy. Z całą pewnością nie sytuacja gospodarcza, nie polityka gospodarcza spowodowały atak na ten rząd. Co do tego nie można mieć najmniejszych wątpliwości.


Byliśmy, Wysoka Izbo, zawsze za rządem szerokiej koalicji, ale jeśli koledzy z Kongresu Liberalno-Demokratycznego, z Unii Demokratycznej uważali, że ta koalicja ma w naszym mniemaniu powstrzymać proces przebudowy albo, użyję tutaj tak nie lubianego przez was słowa, dekomunizacji Polski, to było to nieporozumienie, wielkie nieporozumienie. W żadnym razie tak tej koalicji nie rozumieliśmy.


Nie rozumieliśmy jej tak dlatego, że proces dekomunizacji jest wielką, i można powiedzieć ciągle zwiększającą się, potrzebą tak tego kraju, jak i innych krajów postkomunistycznych. Jest to proces, który może być współorganizowany przez tę Izbę, o którym ta Izba może współdecydować, ale też jest to proces, o którym zdecyduje przede wszystkim społeczeństwo; społeczeństwo, które nas tutaj obserwuje; społeczeństwo, które zadecyduje o tym, że -chociaż wiemy, z kim mamy do czynienia, i wiemy, że dla zatrzymania tego procesu mogą być zastosowane różne, w tym także tak zwane administracyjne środki - jednak tego procesu powstrzymać się nie da. On się już zaczął - w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy, a może szczególnie w ciągu ostatnich kilku dni. (Oklaski)

Nie rozumieliśmy jej tak dlatego, że proces dekomunizacji jest wielką, i można powiedzieć ciągle zwiększającą się, potrzebą tak tego kraju, jak i innych krajów postkomunistycznych. Jest to proces, który może być współorganizowany przez tę Izbę, o którym ta Izba może współdecydować, ale też jest to proces, o którym zdecyduje przede wszystkim społeczeństwo; społeczeństwo, które nas tutaj obserwuje; społeczeństwo, które zadecyduje o tym, że -chociaż wiemy, z kim mamy do czynienia, i wiemy, że dla zatrzymania tego procesu mogą być zastosowane różne, w tym także tak zwane administracyjne środki - jednak tego procesu powstrzymać się nie da. On się już zaczął - w ciągu tych ostatnich kilku miesięcy, a może szczególnie w ciągu ostatnich kilku dni. (Oklaski)

 OTO JAK DO TEGO DOSZLO

No comments:

Post a Comment

Z powodu niechcianego spamu,
aby skomentować,
trzeba sie zalogowac