"Emigranci są straconym pokoleniem"
http://wiadomosci.onet.pl/1940445,28350,wiadomosceu.html cytuję poniżej pierwszy akapit, resztę znajdziesz u źródła.
Ciekawe, szczególnie to określenie „stracone pokolenie emigrantów”. Pani Demograf chyba się coś pomyliło, stracone pokolenie to chyba to, do którego ona sama się zalicza i które zostało w Polsce i pisze takie banialuki.
Modzi ludzie, którzy w Polsce nie mają szans na to aby być ze sobą, żyć godnie, pobrać się i mieszkać w ludzkich warunkach, tutaj za granicą znajdują byle jaką pracę za najniższą stawkę i są szczęśliwi, sprowadzają rodziny, rodzą dzieci, posyłają je do przedszkoli i szkół i planują tu pozostać na stałe. Jeśli 2 osoby pracują i zarabiają po te minimum 200 funtów tygodniowo to razem maja ponad 1500 funtów miesięcznie. Podobną kwotę w złotych może para zarobić w kraju, jeśli oboje mają pracę, to razem mogą zarobić okolo 1500-2000zl na rękę.
Wszystko zależy od siły nabywczej pieniądza i jego wartości. Przelicz sobie ile czasu musisz pracować na jeden obiad czy butelkę mleka dla dziecka tutaj, a ile w Polsce i masz odpowiedź.
I teraz, to „stracone pokolenie emigrantów”, za 600 funtów wynajmie sobie domek z ogródkiem i widokiem na morze, za 400 przeżyje spokojnie do pierwszego i 500 funtów może miesięcznie odłożyć.
A jeśli zarabiają wiecej niż najniższa krajowa jako fachowcy ze znajomością języka, to znaczy, że mogą odłożyć znacznie więcej.
Powiedz mi teraz co można odłożyć z tych 2000 zł w Polsce? Bo ja sam nie wiem.
Oczywiście, są i tutaj przypadki, że sobie ktoś nie radzi i szanowna pani Demograf o tym wie, ale i w Polsce jest takich przypadków więcej, znacznie więcej. Różnica jest także w podejściu państwa do bezrobotnych i pomocy na jaką mogą liczyć.
„w Polsce zylem za 600 zlotychTutaj mieszkamy z dziewczyna, sami w 4 sypialnie + living room. W Polsce kupilismy dwa mieszkania ZA GOTOWKE kazde 3 pokoje w miejscowosci 30tys mieszkanow...”
Tak, że to stracone pokolenie na pewno sobie tutaj da radę, a w Polsce jakoś nie mogło pomimo szumnych zapowiedzi kolejnych rządów, a tego ostatniego, to już w szczególności.
Z obietnic przedwyborczych platformy i 73 obietnic z kilkugodzinnego exposé premieru Tusku, nie zostało jeszcze nic zrealizowane, a i Polska jakoś nie zmienia się w drugą Irlandię.
Możesz tutaj się wypowiedzieć, skomentować, jak Tobie się ułożyło w kraju lub na emigracji.
Witaj Piotr
ReplyDeleteSłuchałem i ja swego czasu ta panią ..jest a właściwie była wielka profesjonalistką ..
pozdrawiam