Co przekazał tzw "MAK" pułkownikowi Klichowi i co z tego wynika

Samolot zdaniem tzw. "MAK" został zniszczony, pocięty, połamany, powybijano w nim łomem okna po to aby go zrekonstruować.
Orwell lepiej by tego nie nazwał.

Minister Macierewicz punktuje wszystkie braki z raportu:
"taki raport jaka rekonstrukcja".
Nie wiadomo kiedy przekazane zostaną nam czarne skrzynki, które są w końcu naszą własnością.
Strona polska nie otrzymała wszystkich dokumentów, o które wystąpiła. Mimo to pułkownik Klich podpisał otrzymanie raportu. Ciekawe czy w swoim imieniu czy w imieniu TUska?
Czyli jesli podpisał, to znaczy że w całości akceptuje ten raport. Czy tak? Czy nie?
Nie zostanie przedłużony okres 60 dni na ustosunkowanie się do raportu.

Czyli wiadomo już dzisiaj, że w terminie do 20 grudnia, czyli tuż przed świętami, będziemy mieli jasność. Ze nas po prostu mają za glupków i robią sobie co chcą.
Na oczach całego świata Rosjanie upokarzają Polskę. Nie po raz pierwszy i ostatni.
Za zgodą Tuska i Komorowskiego.
Dla nich "to tylko deszcz pada".

Różne słowa cisną się na usta. Każdy niech sobie je wypowie sam.