czytaj tu
Pan poseł Niesiołowski zaprzecza, że Ławrentij Beria miał na myśli ludobójstwo, a jedynie zwykłą zbrodnię wojenną. Że to nie chodziło o usunięcie spośród żywych, osób, które w jakikolwiek sposób zagrażały systemowi komunistycznemu. Że Beria tylko był zwykłym zbrodniarzem wojennym.
Ten zbrodniarz był odpowiedzialny wówczas za siły bezpieczeństwa w całym ZSRR, wkrótce po zbrodni katyńskiej został nagrodzony stanowiskiem wicepremiera, potem także członka Biura Politycznego WKP (b), Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików), czyli ścisłego kierownictwa Związku Sowieckiego.
Wniosek zachował się w formie pisemnej.
Są w nim słowa, które budzą grozę i które, niestety, polscy patrioci usłyszą jeszcze nieraz po wojnie, gdy będą mordowani na podstawie “wyroków” sądów komunistycznychw Polsce jak gen. Fieldorf “Nil” czy Rotmistrz Pilecki, żeby wymienić tylko tych dwóch, choć żołnierzy “wyklętych” wojskowe sądy “polskie” skazały o wiele, wiele więcej. W czym zasłużyli się między innymi tacy patrioci jak starszy brat Adama Michnika - morderca sądowy Stefan Michnik(1) czy prokurator Helena Wolińska-Brus, właśc. Fajga Mindla Danielak, oboje pochodzenia "właściwego".
Beria w swym wniosku z 5 marca 1940 roku pisze, że
"...w obozach dla jeńców wojennych znajdują się zadeklarowani i nie rokujący nadziei na poprawę, zdecydowani wrogowie władzy radzieckiej, których trzeba rozstrzelać bez wzywania skazanych, bez przedstawiania zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i bez aktu oskarżenia!
Wśród zatrzymanych uciekinierów i osób, które nielegalnie przekroczyły granicę państwową, wykryto znaczną liczbę osób, które są członkami kontrrewolucyjnych organizacji szpiegowskich I powstańczych...
...sprawy te rozpatrzyć w trybie specjalnym z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary- rozstrzelania."
I Pan Poseł Niesiołowski ma czelność mówić, że to tylko zbrodnia wojenna.
To nie jest ludobójstwo, ktore miało na celu wyeliminowanie kwiatu Narodu polskiego, który najbardziej zagrażał komunistom, czyli inteligencji polskiej, oficerów, urzędników, listonoszy, policjantów, żandarmów, osadników i strażników więziennych, tylko to była zwykła zbrodnia wojenna. Ponad 21 tysięcy wymordowano dlatego tylko że zagrażali systemowi komunistycznemy w opanowaniu reszty świata.
A Pan Poseł Niesiołowski mówi, że to tylko zwykła zbrodnia wojenna.
No i weź tu teraz mi powiedz, że głosujesz na pana Niesiołowskiego? Albo na PO. No powiedz to tylko...
Polscy jeńcy wojenni oraz więźniowie stanowią "zdeklarowanych i nie rokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej", dlatego NKWD uważa za uzasadnione rozstrzelanie tysięcy jeńców i więźniów, bez wzywania skazanych, bez przedstawiania zarzutów, bez decyzji o zakończeniu śledztwa i bez aktu oskarżenia. Oto i cała nasza wina!!! Nasi rodacy są, według NKWD i posła Niesiołowskiego, wrogami Związku Sowieckiego.
A przecież powinni być Sowietom, jak zapewne sądzi poseł Niesiołowski, wdzięczni za to, że napadli na Polskę bez wypowiedzenia wojny, że wspólnie z Hitlerem rozszarpali nasz kraj, ogłaszając koniec państwa polskiego i dopuszczając się wielu ohydnych zbrodni na Polakach!
Są "winni", bo myślą inaczej, nie tak jak chcą Beria i Stalin!
Wniosek Berii został podpisany przez
-Stalina,
-marszałka Klementa Woroszyłowa - komisarza obrony, członka Biura Politycznego WKP (b),
-Wiaczesława Mołotowa - ministra spraw zagranicznych ZSRS, głównego negocjatora sowiecko-niemieckiego paktu Ribentropp-Molotow, od którego zaczęła się II wojna światowa,
-Anastasa Mikojana, także członka Politbiura.
Z zapisu na lewym marginesie pierwszej strony dokumentu wynika, że za zbrodniczym rozkazem opowiedzieli się także i podpisali go
- Michaił Kalinin z sowieckiej Rady Najwyższej
i
-Łazar Kaganowicz, wiceprzewodniczący Rady Komisarzy Ludowych, później wicepremier ZSRS.
Z dokumentów sowieckiego Biura Politycznego WKP(b) czyli Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) wynika też, że tego samego dnia, 5 marca 1940r., Biuro to wydało decyzję o zbrodni zgodnie z zaproponowaną przez Berię treścią.
Była więc to zbrodnia popełniona przez państwo sowieckie na obywatelach innego państwa, przy pomocy ludzi pozostających w służbie państwa, opłacanych przez to państwo. Czyli w świetle prawa było to LUDOBÓJSTWO panie pośle Niesiołowski!!!
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
1* Jak podaje Wikipedia, Stefan Michnik należy do grupy stalinowskich katów, którzy winni odpowiadać przed sądem Rzeczypospolitej za zbrodnie przeciwko Narodowi Polskiemu. Prezes Sądu Najwyższego Adam Strzembosz pisał na łamach "Rzeczpospolitej" (z 18 marca 1996 r.) o kapitanie Stefanie Michniku jako członku jednej z dwóch grup sędziów najbardziej odpowiedzialnych za mordercze wyroki. Był on bowiem członkiem grupy sędziów, którzy orzekali wyroki śmierci w sprawach, w których doszło później do pełnej pośmiertnej rehabilitacji osób skazanych na śmierć.
Jeszcze jako młody podporucznik Stefan Michnik został dopuszczony do sądzenia spraw oficerów dużo wyższych od niego stopniem. Niejednokrotnie wchodził do składów sędziowskich w warszawskim Wojskowym Sądzie Rejonowym, który miał najwięcej spraw "ciężkiego kalibru" o wielkim politycznym znaczeniu, oczywiście spraw całkowicie sfabrykowanych. Wyrokował w tzw. sprawach tatarowskich.
No comments:
Post a Comment
Z powodu niechcianego spamu,
aby skomentować,
trzeba sie zalogowac