"Najprostsza myśl jest następująca: załóżmy, że Pani nie wierzy mi, a ja Pani i oto w moim domu wydarzyła się jakaś zbrodnia. Zabito człowieka.
Pani człowieka zabito w moim domu. Co powinienem zrobić?
Powinienem powiedzieć, że niczego tu nie dotykałem. Zawołajcie tu kogoś, ja nic nie zrobiłem.
A teraz niech Pani wyobrazi sobie, że w moim domu zabito człowieka, a ja biorę do ręki nóż cały we krwi i krzyczę: Nie jestem winny, nic nie zrobiłem!.
Rozbił się samolot, leżą sobie czarne skrzynki. Jeśli jestem niewinny, nie powinienem ich ruszać, powinienem powiedzieć: Japończycy, Chińczycy, chodźcie tutaj, weźcie i powiedzcie, co tu się wydarzyło. Ja nie wierzę Polakom, Polacy nie wierzą mi. Dlatego Finowie, Szwajcarzy, przyjdźcie, zbadajcie i powiedzcie, kto tu jest winny. Prawda?
Natomiast, jak tylko oni wzięli czarne skrzynki w swoje ręce, natychmiast się przyznali: „Jesteśmy zbrodniarzami” - lub idiotami.
Przecież to trzeba być idiotą, jeśli się bierze nóż do ręki. Przecież nie wolno go podnosić! A oni wzięli nóż do ręki, cały we krwi, i krzyczą: Nie jesteśmy winni! No, jak to nazwać? Zrozumiałe, prawda?"
---Wiktor Suworow
No comments:
Post a Comment
Z powodu niechcianego spamu,
aby skomentować,
trzeba sie zalogowac