Smolensk-2010.pl CHCEMY PRAWDY O ZAMACHU NA PREZYDENTA

26 Aug 2010

Opera Krakowska w Edynburgu. A night at the Opera.

Dzień w Krakowie. Wieczór w Operze.

Pod takim hasłem Opera Krakowska promuje Małopolskę.

Jeśli wybierasz się do Polski odwiedź Małopolskę, region pięknych pejzaży, zróżnicowanej kultury i bezcennych zabytków. Zobacz koniecznie Kraków, miasto królewskich tradycji, poetów i magii. Wieczorem wybierz się do Opery Krakowskiej, gdzie muzyka i śpiew zachwycają, bawią i dostarczają wzruszeń.

My, mieszkańcy Edynburga, mamy bezpośrednie połączenie samolotowe z Krakowem, zatem za niecałe trzy godziny można się dostać na spektakl w Operze. Kto nie był wcześniej przekonany do tego gatunku muzycznego teraz mógł podjąć decyzję o wyjściu do Opery. I zmieści się w granicach 130 Euro jak wyliczyli organizatorzy za przelot z Edynburga do Krakowa, nocleg i bilet do Opery. Warto przemyśleć.


Trzy sierpniowe dni z Operą Krakowską w Edynburgu wypełniły prezentacje materiałów reklamowych i występy artystów w centralnym parku Edynburga ST Andrew Square Gardens. Dwa okazałe namioty z dostępem ze wszystkich stron, w których służyły pomocą urocze przedstawicielki Opery w różowych strojach i blond perukach z epoki, dawały każdemu przechodniowi szansę wejścia i zasięgnięcia informacji. Poza tym można było otrzymać prezent w postaci materiałów reklamowych, czekoladek Wedla, koszulek T-shirt z nadrukiem: „A day In Krakow. A night At the Opera”, cukierków krówek, reklamówek, prospektów Małopolski i mnóstwa innych gadżetów przygotowanych na podbicie Edynburga. Dodatkowo każdy, kto wypełnił odpowiedni formularz, brał udział w losowaniu głównej nagrody jaką był opłacony wieczór w Operze i nocleg w Hotelu Sheraton w Krakowie.


Oficjalna prezentacja dla dziennikarzy, przedstawicieli korpusu dyplomatycznego (wśród nich konsul generalny Japonii, Niemiec oraz Polski), parlamentarzystów i zaproszonych gości, odbyła się w Kings Centre. Wspaniała akustyka sali, odpowiednie światło, podarunki na wejście, lampka wina… Informacji o Operze i Regionie Małopolski udzielali Małgorzata Dąbrowa-Kostka - manager i Tomasz Tokarczyk - dyrygent Opery. Pokaz na slajdach i żywe słowo zrobiły swoje, dostaliśmy dawkę wiedzy o Krakowie, Małopolsce oraz oczywiście o Operze, jej bogatej historii, ostatnich osiągnięciach i planach na najbliższe sezony. Warto zapamiętać, że sala w nowej siedzibie mieści ponad 700 miejsc, scena ma ponad 300 metrów kwadratowych, orkiestra liczy 65 osób, balet 25 (docelowo 36), chór 46, a solistów 22!!! Wielkie dzieła operowe reżyserowali m.in. Tadeusz Kantor, Józef Szajna, Krystyna Zachwatowicz, Krzysztof Nazar. Na deskach Opery święcili tryumfy Teresa Żylis-Gara, Jadwiga Rappe, Jadwiga Romańska, Wiesław Ochman, Roman Węgrzyn, Andrzej Biegun i wielu, wielu innych.

Opera wystawia rocznie około 160 przedstawień, sześć premier w każdym sezonie, ma około 20 tytułów w stałym repertuarze. Łączy tradycję z teraźniejszością, wybiega w przyszłość. Jej szczególna misja to dzieci i młodzież, dla których organizowane są specjalne spotkania i warsztaty. Opera wystawia spektakle nie tylko we własnej siedzibie, a także w innych miejscach jak zamki, kościoły, muzea czy Kopalnia Soli w Wieliczce.


Marta Mołodyńska, Tomasz Kuk i Katarzyna Oleś-Blacha

Do Edynburga przylecieli najlepsi wykonawcy Opery, Katarzyna Oleś-Blacha - sopran i Tomasz Kuk - tenor. Gdy zabrzmiał pełnym głosem w Sali Kings Centre, to szklanki i kieliszki zadrżały, omal nie zawalił się strop, takie wibracje. Słuchałem już Carrerasa z Domingo i Pavarottim i znam wszystkie nagrania trzech tenorów, ale Tomasz Kuk pobił ich dzisiaj wszystkich. Katarzyna Oleś-Blacha zachwyciła temperamentem oraz interpretacją. Jej uroda predestynuje do roli wampa i za taką uchodzi w świecie rozrywki. Jej wykonanie standardów Gershwina czy współpraca z zespołem rockowym Pin a także występy w ramach Festiwalu Eurowizji dodają tylko splendoru i przysparzają młodszych wielbicieli Operze. Wszechstronność jaką reprezentują soliści można porównać z karierą zespołu Queen, z którego albumu „A Night At The Opera”, zaczerpnięto leit motiv kampanii reklamowej.

Dzisiejsze interpretacje arii Gounoda, Pucciniego, Mozarta czy Bizeta siłą rzeczy, poza wiernością oryginałom, wkomponowują się w aktualny rytm rynku muzycznego, na którym dokonania zespołu Queen pozostawiły niezatarte piętno.

Nie da się pominąć utalentowanej pianistki Marty Mołodyńskiej, która towarzyszyła akompaniamentem solistom,(dodam, że kształciła się równolegle z Dominiką Eską, która właśnie zakończyła swe występy w Szkocji i wróciła do Krakowa), a jej interpretacja Chopina zachwyciła samego doktora Colina Kingsley’a, honorowego prezesa Szkocko Polskiego Towarzystwa Kulturalnego, o czym nie omieszkał jej powiedzieć po występie. Jak wspomina Izabella Brodzińska szefowa SPTK, Opera Krakowska odwiedziła już Szkocję na początku tego wieku z przedstawieniem Carmen, które wystawiała w Glasgow. Sala w Buchanan Gallery była pełna, a mieści prawie 1000 osób.

Trzy występy w parku zgromadziły dzisiaj także ponad 1000 osób przy czym jednorazowo można było się doliczyć około 500 widzów, nie licząc tylko przechodzących przez ogrody i zatrzymujących się na chwilę. Pomogła temu wydarzeniu informacja w Evening News, która ukazała się w trakcie pobytu ekipy Opery w Edynburgu. Pogoda sprawiła artystom figla i w trakcie pierwszego występu Katarzyny Oleś dała znać ulewą, że jesteśmy w Szkocji. Po krótkiej przerwie, słońce ponownie wyjrzało i podgrzewało atmosferę tego operowego, krakowskiego dnia w Edynburgu. Dobrze, że artyści mieli gdzie przed deszczem się schować i przebrać, za co słowa podziękowania na pewno należą się pracownikom Konsulatu i Annie Kościelnej, kierownikowi Działu Organizacji Widowni, którzy promocję Opery w stolicy Szkocji w najdrobniejszych szczegółach przygotowali.

No comments:

Post a Comment

Z powodu niechcianego spamu,
aby skomentować,
trzeba sie zalogowac