Komentarze idioty

Za druga granica mam wspanialego kumpla z zacieciem kabaretowym, 
ktory potrafi sprowadzic wszystko do absurdu. 
I z tego powodu nazywa nawet siebie idiota, 
no ale jak to juz w zyciu bywa, najciemniej jest pod latarnia.
Przyslal mi wlasnie swoje przemyslenia
na kanwie ostatnich posuniec "naszej" wladzy ustawodawczej.

rysunek: http://wirtualnapolonia.com/2012/07/04/artur-zukow-84/

Komentarze idioty


Cytat:
"Według RP artykuł 257 kodeksu karnego powinien brzmieć: 'Kto publicznie
znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu przynależności
narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu
bezwyznaniowości, jak również ze względu na płeć, tożsamość płciową,
wiek, niepełnosprawność bądź orientację seksualną lub z takich powodów
narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia
wolności do lat 3.'"


A według mnie ten artykuł powinien brzmieć: 'Kto publicznie wychwala
grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu przynależności
narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu
bezwyznaniowości, jak również ze względu na płeć, tożsamość płciową,
wiek, niepełnosprawność bądź orientację seksualną lub z takich powodów
wychwala nietykalność cielesną innej osoby, podlega nagrodzie
pozbawienia wolności do lat 3 dla ochrony przed tymi, którzy nienawidzą
być nienawidzeni.'


Pojawia się też konieczność ujęcia w przepis prawny karania tych, którzy nienawidzą nienawidzących. A także tych, którzy nienawidzą deszczu, upału, powodzi, wczesnego wstawania itp.


Jako idiota wychwalam pod niebiosa rozwijającą się ideę karania
wszystkich za wszystko i popieram tych, podobnych do mnie idiotów,
którzy tę ideę chcą wprowadzić w życie. Proponuję również wprowadzenie
do konstytucji punktu o tym, że głównym zadaniem państwa powinna być
ochrona idiotów przed atakami krytyki, którą można potraktować jako
rodzaj nienawiści.


Idioci wszystkich krajów łączcie się!


>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Na marginesie powyzszego od razu nasuwa sie pytanie, 
skad my to znamy?
Cos nam to przypomina?
Deja vu.